Jak nauczyć niemowlę pić wodę i kiedy ją wprowadzić do diety dziecka?

Moja córeczka jakby próbuje ssać tą wodę z kubka ale czasem coś łyknie 🙂 Wasze dzieci też taki piją?

Jestem z niej dumna, bo sama trzyma za ucho Doidy i nawet dzisiaj wyciągnęła rączkę po wodę ale rodzina straszy mnie ciągle, że to niebezpieczne, bo córka Ewy Błaszczyk…

Mój syn próbuje pić z kubeczka oraz z bidonu, ale mam wrażenie że mało trafia do brzuszka, większość ładuje na brzuszku lub nią pluje, do bidonu lub po prostu przed siebie. Staram się podawać często, z zainteresowaniem otwiera buzię, ale czy to wystarczy? Teraz panują upały i wolę zapobiegać niż leczyć odwodnienie czy zatwardzenie. Myślicie że jak woda jest w buzi ale zostanie zaraz wypluta to coś jednak przełknie? Dziękuję za wszystkie rady 🙂

PS
Bidonu uczymy się już ok 2miesiecy, a kubeczka 2 dni :), na spacerze czasami dostanie wodę z butelki ale też szału nie ma jak po łyku czyje że to woda a nie mleko. Jesteśmy na mm prawie id początku więc butle doskonale zna

a jaki bidon polecacie?

U nas synek 6mcy, od kilku dni rozszerzamy diete, i o ile jedzenie znika w mig (na razie warzywa i owoce) tak woda nie ma szans. Probuje dawać butlą i łyzeczka – smak nie podchodzi Od razu plucie i baaardzo sie synek krzywi.. Do tej pory była sama pierś i nigdy smaku wody nie znał wcześniej. Chyba cięzka walka nas czeka… pozdrawiam

Mój synek ma 6 mc, od kilku dni rozszerzamy dietę. Próbowałam podać wodę w Doidy Cup, ale mały się zakrztusił. Strasznie się wystraszyłam i boję się kolejnego podejścia. Może coś zrobiłam nie tak? Może jeszcze za wcześnie na taka naukę, bo mały jeszcze sam nie siedzi (tylko u mnie na kolanach)?

U nas początek 8 msc i ciągły bunt jeśli chodzi o picie 🙁 mała butelki nie akceptuje, kubek doidy interesował na początku, teraz traktuje raczej jakoś zabawje do wylewania i ewentualnie wkładania raczek do niego, bidon też max łyk i zabawa słomka (jak gryzak) – mamy bbox. Co możemy jeszcze zrobić? Jak przekonać do picia wody? Już brak mi pomysłów…

Dziś trzeci dzień rozszerzania diety i picia wody. Jedzeniem kiepsko, wszystko ląduje na podłodze, ale przynajmniej zaczęła się interesować kawałkami leżącymi przed nią. „Je” na moich kolanach, bo nie siedzi stabilnie. Córka wyrywa się do doidy cup, łapie za uszka i nawet trafia nim do buzi (bardzo agresywnie:)), ale wkłada do niego język i nim „mieli”. Przechylam jej kubeczek żeby woda doleciała, ale wszystko ląduje na języku. Pije jak piesek, mam nadzieję że coś trafia do brzuszna. Jak ją nauczyć żeby nie wyciągała tego języczka?

Proponuję wszystkim mamom nie zniechęcać się i próbować do skutku a dzieciaczki w końcu polubią wodę i opanują technikę picia. Z moją córką (7 mcy) ćwiczymy picie wody z doidy cup od ponad miesiąca. Mam wrażenie,
że wodę polubiła od początku, gorzej z techniką – woda trafiala do buzi ale po chwili spływała po brodzie. Od kilku dni idzie coraz lepiej i udaje się trochę wypić. Wczoraj wprowadziłyśmy bidon b.box i ku mojemu zdziwieniu załapała od razu. Dodam , że młoda od początku jest karmiona piersią i nie zna butelki. U nas większy problem sprawia jedzenie, nie radzi sobie z kawałkami, krztusi się albo od razu wypluwa.

A czy próby picia językiem są „normalne”? Synek (6,5 miesiąca) bardzo polubił wodę i aż się Ewie do kubeczka, ale od razu wkłada tam język… Z bidonu poszło trochę lepiej, no ale jak czytam, to taka kolejność niewskazana. Dziękuję za artykuł.

U nas od tygodnia kubeczek Doidy i również większość wody wylewa się z buzi. Do tego córka próbuje ssać ten kubeczek. Tydzień temu skończyła 6 miesięcy, od początku na piersi, butelkę dostała może z 3 razy, ale średnio ja akceptuje. Mamy też b.boxa i z tym idzie lepiej, załapała temat w 10 minut. Jeszcze jej się trochę wylewa, jak za dużo pociągnie, ale widze, że naprawdę jest postęp z dnia na dzień. Chciałam też zacząć blw, ale po spróbowaniu kawałka brokuła, córka zwymiotowała – nie chce jeść kawałków – marchewkę wypluwala. Będę cierpliwa i jeszcze trochę popodaje jej papkowate jedzenie, a za jakiś czas pomału zacznę podawać kawałki. Zobaczymy co z tego będzie.
A co do krztuszenia podczas picia, to normalne. Moja córka krztusi się nadal przy piersi i czasem też podczas picia wody i pięknie sobie z tym radzi 🙂
Pozdrawiam wszystkie mamusie 🙂

A co z kubeczkiem Difrax? W moim odczuciu lepiej, żeby dziecko trzymało kubek chwytem obejmującym niż za uszka jak w Doidy.

A jeśli dziecko karmione jest butelka można też uczyć smaku wody poprzez podawanie jej w butelce która się karmi? Wiadomo, że nauka kubeczka też, ale czy butelka dodatkowo jest ok?

A ja mam takie pytanie – syn ma słabe napięcie twarzy i języka oraz obręczy barkowej
Mamy ćwiczenia zlecone przez neurologopeda (rozszerzanie diety szło bardzo słabo – o tym przeczytalam w innym artykule na alaantkowe za co dzięki wielkie)
Moje pytanie brzmi – jak szło picie z doidy albo bbox w związku z tymi słabymi napięciami? U nas Kazik sie krztusi i ledwo co – czasem łyk załapie

Ja już mam serdecznie dosyć. Próbujemy pić od 6 m. ż., teraz ma 11 miesiecy. Próbowaliśmy z różnych kubków do nauki picia, niestety bezskutecznie. Albo się buntuje albo wychlapuje albo się bawi i wkłada rączki, by nimi wodę zamieszać. Interesuje ją zawsze dno kubka od zewnątrz, więc wszystko ląduje na ziemi. Potrafi je tylko gryźć albo wkładać język do środka. Nic nie trafia do brzucha, a tu prawie rok i powinna już sporo pić. I proszę nie pisać, że to proces i potrzeba cierpliwości, bo tyle miesięcy i nic!

Czy macie moze sprytny patent na nauczenie picia wody? Moja córa najpierw dostala kubeczek Doidy do zabawy, niestety nadal ( a juz ma 8 m-cy) probujemy bezskutecznie pic z niego wode…córa wyrywa go z rak i wszystko rozlewa. To samo zreszta jest z jedzeniem z lyzeczki. W tej chwili jedynie cos skubnie jak podam na tace kawałki i sama moze wziąć. Bardzo topornie to nam idzie…

super wpis bardzo ciekawe rady

A dlaczego dziecko nie powinno pić wody z butelki? Nie jest to dla mnie jasne z tego wpisu.

Wzięłam sobie za punkt honoru by podawać dziecku wodę wiedząc że jest to zdrowe. Przyznam że duma mnie rozpierała gdy syn ładnie pił. Ale może popełniłam błąd nie podając mu wystarczająco wcześnie czegoś innego. Dzisiaj wiem że napoje też muszą być różnorodne od samego początku. Obecnie syn ma 1,5 roku i do tej pory nie akceptuje żadnego innego napoju. Nawet kakao jest trujące. Teraz zmagam się z tak śmiesznym kłopotem…. Sugeruje mamom by postawiły na różnorodność i się tak nie spinały. Zróbcie kompot, sok, dodajcie cytryny, ogórka itp. Ponoć wszystko jest dla ludzi w odpowiednich ilościach 🙂 Dla tych małych też.