Może tego o nas nie wiecie, może dla części z Was będzie to zaskoczenie, oburzenie, a może powód do uśmiechu i myśli ” uff one też nie ześwirowały”:)
Kiedy zbliżał się czas rozszerzania diety naszym alaantkowym dzieciom, byłyśmy prawie zielone w temacie. Jak pewnie większość rodziców, docierały do nas wszechobecne reklamy pysznej marchewki zebranej przez miłego rolnika i zamkniętej zdrowo i szczelnie w mały, uroczy słoiczek. No wręcz idealnie, najsmaczniej, najbardziej uroczo. Po prostu – mniam!
Oczywiście ciekawość oraz, hmmm, wtedy też rozsądek i poczucie, że dajemy w ten sposób dzieciom to, co sprawdzone, przebadane, wolne od GMO, WiFi i BBC:), sprawiły, że my także podałyśmy naszym dzieciom słoiczki. Jak to się dalej potoczyło? Antoś pluł nimi na potęgę, wykręcał się i po prostu odmówił ich jedzenia. Koniec historii. Ala natomiast rozsmakowała się w obiadku z czymś tam, już nawet nie pamiętam, a może po prostu cieżko było stwierdzić;). Ale, ale… mimo odmiennych scenariuszy, nasza rodzicielska fascynacja słoiczkami trwała krótko, ponieważ równie szybko pojawiło się hasło BLW.
Czy to oznacza, że jesteśmy anty-słoiczkowe? Że rodzic, który poda słoiczek dziecku zostaje wywalony z sekty BLW i pozbawiony praw do alaantkowych przepisów, bo albo rybka, albo akwarium?
NIEEEEEEE….
BLW to nie jest doktryna naukowa, sekta religijna, czy odłam wyznania. To sposób żywienia dziecka. Może nie jest tak, że polecamy słoiczki, kochamy je i wprost uwielbiamy smak naleśników zblendowanych, ale czasem dają radę.
Kiedy podać słoiczek?
- Gdy dziecko ma mega zatwardzenie – ponoć całkiem nieźle radzi z nim sobie słoiczek ze śliwką lub morelami.
- Gdy akurat nie masz na nic siły, ani na perfekcyjność w kuchni, ani na zmywanie po gotowaniu, ani nawet na suchy makaron, a wiesz, że Twoje dziecko nie będzie pluło na odległość zupą ze słoiczka – daj mu ją:)
- Gdy masz ochotę na kebaba :P, no przecież 7 m. dziecku go nie podasz 🙂 Wybierz wtedy słoik bez soli i cukru, o dobrym (czytaj: krótkim) składzie, pewnie takie też istnieją gdzieś w markecie, a podanie słoika to przecież nie zbrodnia 😛
- Gdy w sklepie skończyły się świeże owoce zawsze możesz kupić owocowy mus lub słoiczek,
- Gdy weny brak, leń pachnie, w szafce tylko makaron, a wy chcecie dać dziecku szybki obiad, można wtedy ten makaron polać sosem ze słoiczka np. pomidorowym.
Niniejszy post nie stanowi reklamy papki ze słoja, a jedynie jest wyrazem naszego luzu. Nie mamy nic przeciwko słoikom, ani też nie jesteśmy ich fankami. Neutralnie do nich podchodzimy i tyle:) To Wy decydujecie kiedy, jak i ile razy dacie taki słoiczek. Nie polecamy jedynie zakładania ich fanklubu:)
Pamiętajcie tylko o jednym: jeśli Wy karmicie siebie:) lub dziecko słoiczkami, zawsze czytajcie składy, przechowujcie w odpowiedni sposób niedokończone porcje jedzenia oraz dbajcie o urozmaicanie dań i konsystencji.
A gdy już przeliczycie, jak drogo wychodzi porcja zupki ze słoiczka na bobasa i spróbujecie np. dynii z ziemniakami… zapraszamy do nas po przepisy na bloga, lub do naszych książek (klik) A także do naszego ebooka z przepisami na odporność (klik).
* zdjęcie pochodzi z tej strony.
A jeśli nie wiesz, jak można sobie poradzić przy rozszerzaniu diety BEZ SŁOICZKÓW, jak to zrobić, by gotować jeden obiad dla rodziny i dla niemowlaka, podawać mu pokarmy nieblendowane i zdrowe, czyli
Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.
Komentarze (53)
Agnieszka
Dodano opinię: 06.06.2017
U nas słoiczki akceptowane tylko na wakacjach jako obiad. Moje dziecko przyzwyczajone do codziennej zupy i drugiego dania w domu, a na wakacjach często stołujemy się w knajpach, wolę mieć w zanadrzu słoik gdyby akurat nic z mojego talerza nie smakowalo. No i macie rację, trochę luzu! 😉
Magda
Dodano opinię: 06.06.2017
Mój syn (10m) ostatnio akceptuje tylko jedzenie na łyżeczce, którą sam trzyma. Np ziemniak położony przed nim, zostaje "zamieciony" na podłogę natychmiast. Ale jak położę jego kawałek na łyżeczce, którą następnie umieszczę w zasięgu jego ręki na stole, to chętnie po nią sięga i zlizuje zawartość. Więc zaczęłam maczać też w słoiczkowych papkach 🙂
Nikola
Dodano opinię: 06.06.2017
Co zamiast kaszki sklepowej dla niemowląt?
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 06.06.2017
Kaszka normalna jak dla dorosłych:) Manna z rozgniecionym bananem, jaglanka ze świeżymi truskawkami, płatki ryżowe z borówkami itd…
Natalia
Dodano opinię: 20.02.2018
No i kurcze tu jest nasz problem. Gotowalam kaszki, dodawałam owoce i gdy synek dostawal takie śniadanie nie bylo mowy o posilkach wytrawnych później. Obiady lądowały wszedzie tylko nie tam gdzie trzeba. Gdy przestalam dodawac owoce, wszystko wróciło do normy. Oczywiscie dostaje owoce na deser.
Karolina
Dodano opinię: 09.10.2018
Ja borykam się z za niską wagą synka, spadł już z 3 cieni centyla ,ma 4 m-ce. Oczywiście proponują abym podła mleko modyfikowane Ale myślałam że nie w moim wypadku możnaby jednak zacząć wcześniej rozszerzać dietę, myślałam właśnie o kaszkach na wodzie bez glutenu jak np Manili. Co i o tym sądzicie?
alaantkoweblw
Dodano opinię: 11.10.2018
Nie polecamy tak wczesnego rozszerzania diety. Rozumiemy, że dziecko jest karmione piersią. To najlepsze, co może byc. Nie wtrącamy się w decyzje pediatry, co do podawania mleka kodyfikowanego, jednak na rozszerzanie diety wg nas jest zdecydowanie za wczesnie.
Angelika
Dodano opinię: 21.02.2019
Miałam ten sam problem z moja córeczka – tak samo w 4 miesiącu okazało sie ze bardzo mało przybiera na wadze pediatra zalecił mi dokarmianie mm ale sie uparłam umówiłam sie na wizytę z wykwalifikowanym doradcą laktacyjnym i wyszło na to ze za mało ja karmie piersią ! Zmienilysmy troche sposób i częstość karmienia (oczywiście kp) i w ciagu tygodnia przybrała trzykrotnie więcej niż zakładalysmy z doradca ! Polecam!
Gosia
Dodano opinię: 21.02.2019
Witam, karmi Pani na żądanie? Jeśli dziecko słabiej przybiera na wadze proszę przystawiac maleństwo nawet jeśli nie dopomina się piersi 🙂 i obserwować. Powinno pomóc, bez konieczności mm i wczesnego rozszerzania diety.
KasiaK
Dodano opinię: 06.06.2017
U nas mlody plul daleko sloiczkami. Jedyne co przechodzilo to te owocowe. A nadal ulubione sa musy owocowo- warzywne w saszetkach do sciskania. Jakby nie bylo wygodne na wyjazdy i dluzsze wyjscia gdzie niezawsze jest jak podac inny owoc niz banan.
Jagoda
Dodano opinię: 06.06.2017
Dziękuję za głos rozsądku, to bardzo ważne żeby nie ustawiać się po dwóch stronach barykady i robić ze słoiczków czy mleka w proszku trucizny, a z matek, które podają to dzieciom jakieś nierozsądne wariatki. Moje dziecko słoiczka nie próbowało nigdy, jestem całym sercem za BLW, ale nie potępiam nikogo, kto postępuje inaczej. Gotowanie posiłków dla dziecka od początku rozszerzania diety było super doświadczeniem i opłaciło się. Mój trzylatek je teraz prawie wszystko a także bardzo chętnie angazuje się w "gotowanie":) pozdrawiam
Magda
Dodano opinię: 07.06.2017
Super napisane! Dzielić się doświadczeniem, wymieniać przepisami, wspierać w karmieniu piersią, ale nigdy nie oceniać! To nikomu nigdy na dobre nie wyszło.
magda
Dodano opinię: 06.06.2017
Mój syn pierwszy słoiczek dostał jak mial 11,5m-ca. Niebawem jedziemy na wakacje i zaopatrzylam sie w kilka sztuk w razie w. Chyba lepszy taki słoiczek niz zupa z kostka rosołowa i duza iloscia soli 😉
Patrycja
Dodano opinię: 06.06.2017
Moja młodsza córa nie zaakceptowała słoiczków. Nie chciała też przyjmować jedzenie z łyżecki. Więc u Nas od samego początku BLW. Jedyne czego nie lubi to jajek gotowanych i kopytek czy klusek śląskich, a tak to wszystko zje 🙂
Starsza córka była w większości karmiona słoiczkami. Dopiero po 1 r.ż zaczeła jeść normalne jedzenie. Też nie lubi jajek gotowanych, ale po za tym na szczęście wszystko chętnie zjada.
Pozdrawiam.
Madzia
Dodano opinię: 06.06.2017
A my z mężem jesteśmy ludźmi naprawdę zabieganymi, zapracowanymi. Jak byłam na urlopie macierzyńskim przez 11 mies. byłam w stanie sobie czasowo pozwolić na to, żeby zawsze, nawet przed nieobecnością w domu przez 2/3 dnia mieć z sobą asortyment ugotowanych na parze warzyw, makaronu, placuszków etc. Bo właśnie w knajpach dziecku 12 czy 18 mies. nie dam jedzenia słonego czy ostrego jak fix. A po powrocie do pracy, jak człowiek nie wyrabia na zakręcie a po odebraniu dziecka ze żłobka jeszcze ho, ho długo nie wraca do domu, czasami do pory takiej, że w domu już tylko spanie, to jednak wolę, żeby Synek zjadł fast food ze słoika (które nie wiedzieć czemu uwielbia, mam na myśli takie dania powyżej 12 mies. albo Junior 1-3 lata) niż na okrągło jogurt naturalny, owoce, wafle ryżowe czy chleb solo (w naszym przypadku gluten free).
Ala
Dodano opinię: 07.06.2017
Pierwsze warzywa robiliśm sami, jednak gdy postanowiłam wprowadzić bardziej urozmacione potrawy przeszliśmy na słoiczki, mam do nich jakoś większe zaufanie niż do mięsa ze sklepowej półki, a niestety nie mam dostępu do zaufanych rolników. Mieszkam w Anglii i muszę przyznać że przy ich cenach nawet nie opłaca się samemu szykować. Jeśli zaś chodzi o BLW to u nas całkowicie odpada. Młody (7 mc) raz odgryzł banana i tak długo siedział z otwartą buzią i wystawionym językiem aż mu tata tego kawałka nie wyjął. Tak więc zostajemy jeszcze przy słoiczkowych papkach, które młody pochłania ze smakiem.
Ela
Dodano opinię: 08.06.2017
Ja korzystałam ze słoiczkow tylko w awaryjnych sytuacjach, np gdy nie mialam juz swoich warzyw. Kupowalam wtedy warzywka w sloiku i dodawałam miesko gotowane osobno. Nigdy nie dawałam miesa ani rybi ze sloika. Za to czesto kupuje śliwki suszone w sloiczku i dodaje do owsianki z jogurtem naturalnym -pycha.
Ewa
Dodano opinię: 13.06.2017
Dokładnie w tych samych sytuacjach daję małej słoiczki:). Zwracam też uwagę, że ostatnio pojawiło się sporo gotowych kaszek bez cukru, o naturalnym smaku, z ciekawszych kasz i zbóż. Wiadomo, że domowa kaszka lepsza, ale ja nie byłabym aż taka radykalna w kwestii tych gotowych. Oczywiście kupne "tradycyjne" pseudoowocowe ulepki odpadają.
Weronika
Dodano opinię: 13.06.2017
z moją córeczką ( 7m) właśnie rozpoczynamy przygodę z blw… Mała od miesiąca dostaje papki, teraz jednak kiedy już lepiej siedzi zaczęliśmy proponować jej stały pokarm… niestety córeczka nie potrafi utrzymać warzyw w raczce ( są wilgotne i uciekają jej ) i bardzo się denerwuje. Sama potrafi zjeść chlebek, ale to wszystko…. Czy to częsty problem, czy może ja źle jej te warzywa podaje ?
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 20.06.2017
Zerknij do tego wpisu na filmy: https://alaantkoweblw.pl/blw-krok-po-kroku-tydzien-1/
Kinga
Dodano opinię: 17.06.2017
Uff, dziękuję Wam za ten wpis. Ja podaję słoiczki dokładnie w takich sytuacjach o jakich piszecie. Kiedy najnormalniej w świecie nie mam ochoty gotować albo mam ochotę na tłustego polskiego schabowego. Intuicja mi podpowiadała, że nie jestem przez to wyrodną matką 🙂 Jak widzę, nie zawiodła mnie. Nawet na wakacje można przygotować domowe jedzenie w słoiczkach dla dziecka i uniknąć gotowców a czasami siedząc w domu nie ma najnormalniej w świecie czasu, produktów czy zwykłej chęci. Słoik to nie przestępstwo przeciwko ludzkości.
ewa
Dodano opinię: 05.07.2017
Bardzo chce zaczac juz niedlugo blw ale nie mam pewnego zrodla warzyw eko. Czy te wszystkie przepisy opieja sie na warzywach z supermarketu? Czy jest sens szukac eko?
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 06.07.2017
Opierają się na warzywach sezonowych z ogródka rodzinnego lib warzywach z warzywniaka.
Ania
Dodano opinię: 11.08.2017
Właśnie ten aspekt od początku mnie zastanawia. Przyznam że zaczęłam właśnie od słoiczków, chociaż tak czaiłam się do metody blw, nie przekonywał mnie brak pełnego dostępu do takich eko warzyw czy owoców, a także mięsa z pewnego źródła. Swój ogródek to już wgl by było super 😉 a jednak w tych słoiczkach mam lepsze jakościowo te produktu niż z supermarketu…o ile kaszki to faktycznie większość ma paskudny skład to jeszcze słoiczków z cukrem/ solą nie znalazłam… i tak z jednej strony zaczełam próbować blw, robie małemu śniadanka, staram się co mogę z mojego obiadu żeby spróbował, podwieczorki…ale wciąż mam mieszane odczucia co do tych sklepowych owoców,warzyw i mięska 🙁
Marta
Dodano opinię: 20.02.2018
I u nas tak jest, wydajemy na sloiczki majątek ale trudno jest znaleźć dobre mięso z królika, cielęciny czy nawet kurczaka, nie mówiąc już o owocach czy warzywach. Poszłam kiedyś na rynek kupić warzywa okazało się że wszyscy sprzedawcy zaopatrują się na giełdzie warzywnej, wiedziała osobiście jak hoduje się te warzywa na giełdę, dziękuję chuba jednak wolę słoiczek. Staram się młodemu gotować sama, ma prawie rok więc je już dużo produktów problem polega na tym że mu te słoiczki smakują a to co gotuję ja już niekoniecznie no chyba że ziemniaki z masłem ale przecież nie da się tak codziennie
Judyta
Dodano opinię: 20.08.2017
Witam Wszystkie Mamy i proszę o radę. Moja córka skończyła 10 miesięcy. Niestety przestała lubić jedzenie. Poczatkowo jadła sloiczki i to co ja jej przygotowałam. Teraz chętnie zjada tylko kaszkę jaglana z porcja owoców. Chcialabym spróbować BLW ale nie wiem jak to dobrze zacząć? Czy tak samo jak z 6 miesięcznym bobasem. Dodam tylko,ze dopiero niedawno zaczęła porządnie siedzieć. Nie jest zainteresowana za bardzo jedzeniem. Uwielbia tylko pierś. Jest obecnie wzrostowo i wagowe na 97 centylu. Stresuje mnie to,że nie wprowadzam jej nowych produktów zgodnie z ."kalenarzem" u wyrośnie na małego niejadka. Pozdrawiam
Marta
Dodano opinię: 20.02.2018
My zaczelismy rozszerzac diete baaaardzo szybko, bo Kubus najzwyczajniej w swiecie byl glodny, a wolalam dawac mu warzywa niz mleko modyfikowane. Pierwsza marchewke postanowilam zrobic samodzielnie (zamrozona marchewka z ogrodka dziadkow), ale moj blender nie podolal i nie dal rady zmielic jej na idealna papke, a jako niedoswiadczona mama wolalam nie dawac warzyw z „grudkami”. Tak wiec diete rozszerzalismy sloiczkami, a ze akurat niedlugo potem zaczela sie zima, to wolalam przy nich pozostac, niz dawac niepewne warzywa ze sklepowej polki. Z rozszerzaniem diety nie mielismy problemow,Kuba od razu nauczyl sie bezproblemowo jesc z lyzeczki, a pozniej wieksze kawalki raczkami. BLW zaczelismy wprowadzac dopiero ok. 9 mies. Kuba ma teraz 1.5 roku,je samodzielnie lyzka i widelcem. Jedzenie jest jego najwieksza miloscia! (Kocha je nawet bardziej niz wlasna mame 🙁 :D) Osobiscie uwazam, ze sloiczki bardzo sie przydaja i sa calkiem smaczne 🙂 – probowalam kazdy przed podaniem dziecku
Sandra
Dodano opinię: 20.02.2018
Ja robilam zawsze sama obiadki, dopero jak pojechalismy na tydzien w gory nakupilam obiadkow w sloiczkach na kazdy dzien okazalo sie ze maly (8mies) przyzwyczail sie juz do „domowego” i zaden mu nie smakowal i zamiast na narty trzeba bylo szybko szukac wloszczyzny 🙂
Ania
Dodano opinię: 20.02.2018
Syna karmiłam słoiczkami, ale to było 6 lat temu i nie miałam pojęcia o BLW. Zanim córka osiągnęła 6mcy usłyszałam o tej „szalonej” metodzie i złapałam się za głowę „jak tak można ?!?”. Koleżanka podsunęła książkę , ale czekała na przeczytanie i gdy wreszcie zaczęłam czytać to moja córka zanim skończyła równo 6 m-cy zaczęła mi podbierać z talerza i to ona mnie przekonała a książka utwierdziła w tym ,że robię słusznie. Słoiczki mam, bo dostałam ale jeszcze nie użyłam (rozszerzamy dietę od miesiąca ) ale czasem podajemy małej mus z kaszką z tubki, zwłaszcza w gościach albo u dziadków żeby ich nie narażać na zbytni szok ?
Magda
Dodano opinię: 21.02.2018
Oj z tymi jagodami to raczej na odwrót – podajemy w przypadku biegunki.
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 01.03.2018
Tak, już poprawione:)
Elamela
Dodano opinię: 21.02.2018
Ale czemu gotowym kaszkom mowicie nie?
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 01.03.2018
Mówimy o kaszkach słodzonych cukrem z niewielką ilością „wsadu” owocowego:)
Ania
Dodano opinię: 22.02.2018
O jakie kaszki chodzi? Co jest złego w np kaszce bezpiecznej Holle?
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 24.02.2018
Chodzi np. o te smakowe np z cukrem i 0,000002% malin 😉
Ania
Dodano opinię: 22.02.2018
*bezmlecznej
W składzie tylko kaszka i Wit b
Ola
Dodano opinię: 21.02.2019
Wy lepiej szykujcie przepis na pączki , za tydzień tłusty czwartek 😉
alaantkoweblw
Dodano opinię: 22.02.2019
Mamy najlepszy! Posmakuje Ci na bank!
Malwina
Dodano opinię: 21.02.2019
Moja córka pluje każdym owocem! Czy to postać normalną, czy to tubka czy to słoik. Generalnie panna 12m i jeszcze nie dobila do 9kg. Gdy przychodzi pora posiłków czuje że z nerwów zaraz wybuchnę. Mogłabym zliczyć produkty/posiłki które wiem że zje.
Ola
Dodano opinię: 18.03.2019
O to tak jak mój syn. Waży 8,8kg a za chwię będzie miał rok. Próbuję wszystkiego: BLW, cyc i kp. Lubi kaszki, jajko w każdej postaci (na twardo, jajecznica, omlet), banana, makaron z tuńczykiem i placki z jabłkami. To wszystkie dania, które je. Tak, w diecie nie ma żadnego warzywa – te lądują od razu na podłodze. Nawet gęsta zupa zmiksowana na sos do makaronu nie przejdzie. Może jakaś rada – jak żyć?
Kasia
Dodano opinię: 28.02.2019
Dzień dobry, u nas nastał czas rozszerzania diety, synek ma skończone 5 miesięcy. Bardzo chcę skorzystać z metody BLW (pierwsze dziecko na różnorodnych papkach wychowane i teraz mało co zjada) Synek jeszcze nie siedzi ani samodzielnie ani z pomocą, czy to dobry moment na BLW? Czy jednak zacząć od papek, a we właściwym momencie przeskoczyć na BLW?
alaantkoweblw
Dodano opinię: 06.03.2019
Dietę zaczynamy rozszerzac po 6m https://alaantkoweblw.pl/rozszerzanie-diety-po-4-miesiacu/
ZalamanaMama
Dodano opinię: 12.04.2019
A moje dziecko od poczatku nie chcialo bawic sie jedzeniem,jak tylko wsadzilo lapki w papke to od razu chcialo by Mu wytrzeć. Dlugo jadl sloiczki,teraz je to co my,ale jest niejadkiem i trzeba Mu zajecia wymyslac byleby zjadl. Chce jesc sam ale glownie grzebie lyzeczka w talerzu albo bierze pusta lyzeczke do buzi. Nie nie spada Mu jedzenie On go nawet nie nabiera. Podobno tez bylam niejadkiem. Czy da sie cos zmienic?
alaantkoweblw
Dodano opinię: 18.05.2019
Zalezy w jakim wieku jest dzecko.
Kasia
Dodano opinię: 01.11.2019
Ehh no ja mam tdraz zaglostke… zaczelismy rozszerzanie po 4.5 miesiaca. Poszlismy za rada pediatrow i tego ze maly byk gotowy, slyszalam to wszedzie. Teraz teoche boje sie w klate ze uleglam, ale to moj pierwszy bobas a w tym czasie bylam w pl.
No i lecialy sloiczki, pozniej zaczelam jemu dawac normalnie kawalki i radzil sobie ok…do czasu. Pozniej znow wjechaly sloiczki a teraz to noramalnie juz mi ręce odpadaja bo czy sloik czy kawalek w wiekszosci wypluwa. Mam nie maly problem. Oczywiscie sa pewne produkty ktore zje ze smakiem ale no no mandarynke i winogron jadl caly czas nie bedzie… Ma 9 mcy, spadl troche z wagi i juz milion rad a ja sie czuje tak okropnie ze to jakis obled. Oczywiscie kp
Jak to faktycznie jest by dziecko gryzlo? Od kiedy juz powinien, czy to ha widze wielki problem zamiast zaufac malemu.
alaantkoweblw
Dodano opinię: 01.11.2019
Kompetencje typu gryzienie kształtują się właśnie pomiędzy 6 a 12 mż, czyli teraz ma ku temu najlepsze możliwości. Ale skoro się martwisz, sprawdź u neurologopedy, może jest jakiś problem.
Toja
Dodano opinię: 21.11.2019
A ja jestem po stronie barykady: słoiki I BLW. Mieszkam za granicą, wszystkie słoiki tutaj są nie tyle ze bio, ale organiczne. Na co trzeba uważać przy sloikach: tubki owocowe są głównie robione na bazie jabłka i gruszki, tego należy unikać. Można naprawdę znaleźć firmy które robia zdrowe zbalansowane posiłki, ale wtedy tez cena jest adekwatna. Oprócz tego, ze na drugie śniadanie lubie wymieszać gotowa owocowa tubkę z jogurtem naturalnym/muesli i kawałkami świeżych owoców które mam to popołudniu wjeżdża zazwyczaj gotowe danie. Jak mam coś z obiadu co mogę dać to daje. Inna sprawa jest z BLW jeśli dziecko odrzuca mleko wcześnie tak jak u mnie: 7,5 miesiąca i mleko już jest be. Wtedy trzeba robić kaszki na mleku i jogurt plus jakiś ser do gryzienia/ ssania. Gdybym miała przyrządzać każdy posiłek dla małej to bym zwariowała. Roczek i już będzie mogła jeść w większości to co my.
Magda
Dodano opinię: 10.06.2020
Mój maluch skończył 6 miesięcy, widzę że jest gotowy do rozszerzania diety bo aż trzęsie się na widok jedzenia. Problem pojawia się gdy ugryzie kawałek i za każdym razem się krztusi… Czy powinnam mu miksować posiłki? Jestem zielona ponieważ starszy syn od razu super załapał o co chodzi w gryzieniu… Jakaś rada?
Pozdrawiam!
alaantkoweblw
Dodano opinię: 17.06.2020
Na pewno warto odświeżyć sobie pierwszą pomoc niemowlakowi. Jeżeli za każdym razem się krztusi i nie widać poprawy warto udać się na konsultację do neurologopedy.
Anit22
Dodano opinię: 06.07.2020
U nas we Francji jest duzy wybor sloiczkow bio z roznymi warzywami czy owocami typu np mus jablko kasztan, praktycznie nie do zrobienia w domu czy jablko-czarna porzeczka( nie do kupienia tu we francji w sklepach, nawet bio). wiec sloiczki sie nam bardzo przydaly dla rozszerzenia smakow. poza tym nasz niejadek nie byl w ogole zainteresowany jedzeniem (poza kilkoma owocami) wiec po kilku tygodniach codziennego wyrzucania starannie przygotowanych potraw domowej roboty bio itd (kawalki, purée, probowalismy wszystkiego) po prostu przeszlismy na sloki, efekt ten sam (kosz na smieci) ale przynajmniej nie tracilismy czasu na gotowanie. Nie mowiac juz jak kiedys sloiczek domowej roboty wybuchl nam prawie po 3 godz w torbie izotermicznej ale na Sardynii w 35 stopniach…
BLW jest fajna ale jak sie jest na macierzynskim przez rok, u nas macierzynski ma 16 tyg w tym 6tyg przed terminem i 10 tyg po wiec dziecko 3 miesieczne idzie do niani. A nianie tutaj zajmuja sie do 4 dzieci wiec nie ma mozliwosci skupienia sie tylko na jednym i obserwowania czy sie nie dlawi jak w BLW… wiec mysmy robili BLW w lecie z owocami typu melon, truskawka i warzywami ale u niani czy w zimie purée i tez wyszlo fajnie. Dziecko je troche palcami, troche samo lyzka czy samo widelczykiem,.
Pozdrawiam wszystkie Mamy!
alaantkoweblw
Dodano opinię: 15.07.2020
Ile sytuacji, tyle rozwiązań.
Marta
Dodano opinię: 17.09.2020
Kiedy pediatra mnie zapytała czy będę gotować czy podawać słoiki odpowiedziałam, że będę sama gotować. Jej pytanie na stronę było czy mam sprawdzone źródło warzyw i owoców? Przecież nie zawsze mamy dostęp do eko bez gmo itd. Całe życie też nie uchronimy dzieci przed zwykłym jedzeniem że sklepu. Czy mogę kupić w zwykłym warzywniaku czy nie wolno?
alaantkoweblw
Dodano opinię: 18.09.2020
Pewnie, że można.