Popiszemy?

kontakt@alaantkoweblw.pl

 

11 sierpnia 2023

Co słyszą rodzice BLW i czy to prawda?

Bałagan, zabawa, marnotrawstwo jedzenia, głodzenie - to najczęstsze zarzuty, jakie słyszą rodzice rozszerzający dietę metodą BLW. Czy da się obronić BLW?

Co słyszą rodzice BLW i czy to prawda?

Bałagan, zabawa, marnotrawstwo jedzenia, głodzenie – to najczęstsze zarzuty, jakie słyszą rodzice rozszerzający dietę metodą BLW. Czy da się obronić BLW?

„Ale syfi, weź go nakarm i po sprawie” . „Je, jak świnia.”  „Ale brudne.”

Rozszerzanie diety to nauka. Dziecko musi nauczyć się, że to, co właśnie dostało służy do najadania się. Musi nauczyć się, jak ten nowy rodzaj pokarmu obrabiać- jak celnie trafić do buzi, rozdrobnić i połknąć. To wszystko nowe umiejętności, które wymagają treningu. U jednych dzieci trwa on krócej, u innych dłużej. Samodzielne jedzenie wymaga koordynacji, której niemowlę na początku rozszerzania diety nie posiada, stąd też między innymi bałagan. Niemowlę nie zna też nic innego poza mlekiem, dlatego każdy podany produkt jest dla niego ciekawą „zabawką”, czymś, co trzeba poznać: dotknąć, rozgnieść, powąchać, polizać, wyrzucić. Tak uczy się właściwości produktów- ich konsystencji, twardości i innych cech, dzięki czemu w dosyć krótkim czasie będzie w stanie ocenić, co do jedzenia się nadaje, a co nie, który produkt wymaga większej obróbki, a który mniejszej. Ta „zabawa” procentuje. 

 

 

Ryś je rączkami makaron

„On się nie najada, tylko się bawi.”

Jedzenie zaczyna się zanim pokarm trafi do buzi. Zwłaszcza w procesie nauki jedzenia. To nie usta są pierwszym kontaktem z pokarmem, a ręka. To właśnie w rączce wszystko się zaczyna. Ten pierwszy kontakt jest niezwykle istotny. Dziecko, które do tej pory znało jedynie mleko, musi nauczyć się, które produkty nadają się do jedzenia, że mogą mieć różne faktury, konsystencje, zróżnicowany smak oraz temperaturę. Ta zabawa jest w rzeczywistości nauką. Bardzo ważną nauką. Pamiętaj, że nadal w 1rż dziecka podstawowym pokarmem jest mleko matki lub mleko modyfikowane, dlatego na spokojnie pozwól dziecku odkrywać nowe, bo głód może zawsze zaspokoić mlekiem.

Noah bawi się makaronem
niemowlak bawi się kubkiem doidy

„Nawet nie wiesz, ile zjadło.”

Dzieci mają naturalnie niezakłócone uczucie głodu i sytości. Tak, Twoje dziecko wie, kiedy jest głodne, a kiedy najedzone. Wie to od chwili swojego narodzenia i daje opiekunom jasne sygnały, gdy jest głodne, ale i gdy chce już posiłek zakończyć. Dokładnie tak samo jest podczas rozszerzania diety. Obserwuj malucha, który na pewno pokaże Ci, czy chce posiłek kontynuować a może już „odejść” od stołu.

„Twoje dziecko nie szanuje jedzenia.” „Zobacz, ile jedzenia się marnuje.”

Podczas rozszerzania diety wydaje się, że większość jedzenia trafia na podłogę. Dla wielu osób to duże marnotrawstwo jedzenia. Etapu „zabawy” jedzeniem, który jest w rzeczywistości nauką jedzenia, nie ominiesz. Możesz jednak zminimalizować „straty”. Po pierwsze nakładaj małe porcje. Dziecku łatwiej skupić się na jedzeniu, gdy nałożysz mu niewiele na tackę czy talerz. Po drugie, rozłóż pod krzesełkiem matę. Dzięki temu możesz ponownie podać dziecku to, co zrzuciło pod krzesełko. Masz zwierzaki? Na pewno skorzystają na rozszerzaniu diety. Pamiętaj tylko, by wpuścić je dopiero po skończonym posiłku, by nie rozpraszały malucha.

Udostępnij wpis

Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.

Komentarze (0)

Dodaj komentarz
Newsletter obrazek