Dziękuję Wam bardzo za te wpis. U nas też epidemia jelitowki. Dziecko nie dość że chore (kaszel, katar) to jeszcze wymioty. A ja durna matka no zjedz troszkę. No i zjadl a pozniej zwymiotował na stół (dobrze ze nic nie spadlo do mojej porcji). Sprzątał mąż😁 od kilku dni cały czas 37.3 a u Was też? I ciągłe skarżenie się na ból brzucha… siedzimy w domu juz tydzień (pierwszy rok przedszkola – jak Tola 🙂).
Ps mój nie biega tak do przedszkola ale też chodzi chętnie 🙂🙂