Popiszemy?

kontakt@alaantkoweblw.pl

 

27 czerwca 2022

Przepis na udany piknik

Spontan. Lubiłyśmy z czasów sprzed dzieci. Nadal w sumie lubimy, ale odkąd jesteśmy mamami okazało się, że wiele rzeczy jednak wymaga zaplanowania. Już nie można wyjść na spacer z małą torebeczką czy nawet pustymi rękami. Mama często jest obładowana jak wół juczny, nawet gdy idzie jedynie na plac zabaw za rogiem. Uzbrojona po zęby w...

Spontan. Lubiłyśmy z czasów sprzed dzieci. Nadal w sumie lubimy, ale odkąd jesteśmy mamami okazało się, że wiele rzeczy jednak wymaga zaplanowania. Już nie można wyjść na spacer z małą torebeczką czy nawet pustymi rękami. Mama często jest obładowana jak wół juczny, nawet gdy idzie jedynie na plac zabaw za rogiem. Uzbrojona po zęby w różne przydasie- gotowa na każdą ewentualność.

Uwielbiamy spędzać z dziećmi być na dworze (czas tak szybko leci, czyż nie o to chodzi?;)), a teraz sprzyja temu wakacyjny okres i piękna pogoda. Dlatego często jemy poza domem, organizując pikniki- czyli po prostu zabieramy ze sobą dużo, odpowiednio przygotowanego jedzenia, koc i jeszcze kilka rzeczy, które są naszym must-have na takie okazje. Chcesz dowiedzieć się, jak zaplanować i co zabrać, by piknik z maluchami był miło spędzonym czasem? Zobacz, nasz poradnik.

Miejsce

Piknik można zorganizować w wielu miejscach: w parku, lesie, na łące, na plaży a nawet w przydomowym ogródku. Tak naprawdę można go połączyć z każdym wyjściem, gdy jest ciepło: na spacer, na plac zabaw, na działkę… To forma posiłku, którą uwielbiają dzieci, a ruch na świeżym powietrzu wzmaga apetyt. Można chwycić coś pysznego, przycupnąć na chwilkę i już lecieć do dalszej zabawy. Sam piknik to już dla dzieci przygoda i mega frajda.

Gdy już dotrzecie na miejsce, rozejrzyj się za jak najbardziej równym, płaskim terenem. To ważne, bo minimalizuje ryzyko przewracania się potraw i naczyń, rozlania napojów. Latem, zwłaszcza podczas upałów i prażącego słońca, staraj się wybierać miejsce choć częściowo zacienione. W ten sposób zmniejszasz ryzyko udaru słonecznego, a przy okazji cień zapewnia wytchnienie od wysokich temperatur, a maluchom, które mają jeszcze popołudniowe drzemki zapewni bezpieczne i komfortowe miejsce na sen.

Dobrze jest rozejrzeć się dokładnie dookoła i sprawdzić czy w pobliżu nie ma mrowiska. Nie potrzebujemy współbiesiadników. Sporo szkód mogą też narobić osy. To paskudy, które nie boją się atakować, nie lekceważ ich nigdy.

Kluczowa jest także pogoda. Sprawdź ją wieczorem, dzień wcześniej. Zrezygnuj, gdy zapowiadają ekstremalnie wysokie temperatury- wybierz wtedy popołudniowe godziny, gdy nasłonecznienie i żar są mniejsze. Jeśli wysokie jest ryzyko opadów, warto zmienić plany piknikowe lub wybrać miejsce, w którym szybko znajdziecie schronienie. Teraz wiele miejsc oferuje polany piknikowe z zadaszonymi wiatami.

Co zabieramy dla bezpieczeństwa?

Z zasady piknik ma być czasem przyjemnego luzu i zabawy, przerywanym pysznym jedzeniem. Ale ponieważ to czas spędzony na świeżym powietrzu, to trzeba zadbać o względy bezpieczeństwa.

Po pierwsze: słońce. Koniecznie pamiętaj o kremie przeciwsłonecznym z porządnym filtrem- szczególnie dla dzieci. My korzystamy dla starszaków  z kremu z rossmana, możesz go używać dla dzieci powyżej 2 r.ż. Dla niemowląt używałyśmy La Roche – Posay . To ogromnie ważne, by odpowiednio chronić dziecko przed promieniowaniem. Ponadto oparzenia słoneczne są niebezpieczne, a dodatkowo boląca, spalona skóra skutecznie zepsuje Wam radość z piknikowania. Doskonale sprawdzą się też ubranka z filtrami UV. Gdy temperatury są wysokie są niezastąpione. Nie zapomnij także o nakryciu głowy i jak najczęściej korzystajcie z zacienienia. Polecamy Wam czapeczki nie tylko chroniące głowę, ale te z daszkami i ochronkami na szyję. Idealnie jest gdy taka czapeczka zrobiona jest z materiału z filtrami UV (decathlon). 

PAMIETAJ! OCHRONA W POSTACI FILTRU, UBRANEK CZY CZAPECZKI TO JEDNO, KLUCZOWE JEST OGRANICZANIE DZIECKU SŁOŃCA I NIE PRZEBYWANIE NA NIM W GODZINACH NAJWYŻSZEJ JEGO AKTYWNOŚCI CZYLI POMIĘDZY GODZ. 11 A 15.

Jesteście w naturze, zatem nic dziwnego, że pojawiają się owady. To super okazja do ich obserwacji, ale część z nich potrafi uprzykrzyć życie. W naszym piknikowym zestawie zawsze mamy spray na komary i kleszcze. Korzystamy z Muga. A gdy dziad ugryzie mimo to,  uśmierzy swędzenie po ugryzieniu żelem, np. Fenistil. Gdyby się coś wydarzyło i kleszcz wbiłby się w skórę dziecka lub naszą, nosimy zawsze w torebce coś do jego wyjęcia, albo lasso, albo kick the tick. Dzięki temu szybko i bez stresu pozbędziesz się okropnego robala. Szczerze mówiąc, uważamy to za obowiązkowe przedmioty w apteczce i torebce.

Dłuższe wyjście, podczas którego dzieci biegają i bawią się tym, co pod ręką zwiększa ryzyko drobnych wypadków, dlatego w torbie mamy plasterki oraz coś do odkażania małych ran i zadrapań (tu niezawodny jest octenisept i plasterki, najlepiej z ulubionymi bohaterami waszych dzieci. W Lidlu są fajne plasterki z Peppą;)

Dobrym nawykiem jest noszenie ze sobą ampułki z solą fizjologiczną. Gdy dzieci sypną sobie piaskiem w oczy, wystarczy zakropić i zazwyczaj po kłopocie.

Ubrania na zmianę, gdy spędzamy cały dzień poza domem, zawsze mamy choć jeden komplet na zmianę. I naprawdę nieważne w jakim wieku jest dziecko. Bo maluch na bank się wybrudzi, ale jak nastolatka zaplami sukienkę, to może z tego być większa afera niż mała plamka u bobasa;)

PIKNIKOWY EKWIPUNEK

Koc

Poza oczywistym, czyli jedzeniem, potrzebujemy koc piknikowy. Możecie wykorzystać koc, który macie w domu, obrus, a nawet prześcieradło bez gumki. Sprawdzą się specjalne koce piknikowe z warstwą termoizolacyjną na spodzie, która izoluje i zapobiega zabrudzeniu. My polecamy także naszą matę wielofunkcyjną. Łatwo ją wyczyścić, dobrze izoluje od podłoża. Wystarczy otrzepać i spakować z powrotem. Zajmuje mało miejsca w torbie i pralce. Jeśli potrzebujecie dużego koca, mata sprawdzi się jako „obrus” wyznaczając na kocu miejsce posiłku i chroniąc go przed zabrudzeniem jedzeniem. Dużo łatwiej wyprać matę, niż duży koc. Ponadto nie będzie czekała tylko na piknik, posłuży Wam też do innych celów. Zobacz TUTAJ.

Świetnym pomysłem jest zabranie niewielkiego namiotu, który szybko się rozkłada i składa. Maluch będzie miał spokojne miejsce na drzemkę, a Ty miejsce do przechowania w cieniu jedzenia czy innych przedmiotów.




Nasze maty znajdziesz tutaj

Naczynia

Jedzenie odpowiednio zapakuj w szczelne pudełka, lunchboxy. W upalne dni dobrze jest spakować wszystko w torby termiczne, dołożyć wkłady chłodzące. Takie duże torby termiczne często można dostać w ofercie popularnych marketów.

Jeśli przygotowałaś jedzenie typu finger-food nie musisz pakować talerzy ani sztućców. W innym wypadku korzystamy z jednorazowych naczyń papierowych. Wybierając kolorowe, z ulubionym motywem dziecka, sprawisz mu dodatkową frajdę. Piknik to też super opcja na urodzinki w plenerze, a kolorowe naczynia z Psim Patrolem czy Elzą zapewnią wyjątkową oprawę uroczystości.

Picie podczas pikniku z dziećmi proponujemy podawać w bidonach. Bardzo łatwo zalać koc piknikowy, a bidon dodatkowo chroni zawartość przed dostaniem się do środka owadów i przypadkowym połknięciem np. osy.

pol_pl_Serwetki-koktajlowe-20-szt-Flamingo-Bay-Rex-London-8153_4

pol_pl_Serwetki-koktajlowe-20-szt-Potworki-Rex-London-14077_2

pol_pl_Serwetki-koktajlowe-20-szt-Magiczny-Jednorozec-Rex-London-8165_4

pol_pl_Slomki-papierowe-25-szt-Rusty-i-Przyjaciele-Rex-London-14068_2


Poprzednie
Następne

papierowe naczynia na piknik- zobacz tu

Higiena

Koniecznie coś do wyczyszczenia rączek przed posiłkiem. Można wykorzystać mokre chusteczki, mydełka w płynie bez spłukiwania lub zapakować w woreczek strunowy kilka nawilżonych wodą szmatek bawełnianych.

Mamy ze sobą też woreczki strunowe na brudne naczynia i sztućce, jeśli zabieramy z domu zastawę. Przyda się worek na brudy, np. zalany koc czy brudne ubrania. I koniecznie worki na śmieci, ponieważ nie wszędzie znajdziecie kosze na śmieci a w popularnych miejscach szybko się zapełniają.

Pamiętajcie, by zamykać pudełka z jedzeniem, gdy z nich nie korzystacie. Chętnych na piknikowe przekąski na pewno jest więcej. Można jedzenie zabezpieczyć bawełnianymi ściereczkami, gazą lub kupić specjalne siatki, które uniemożliwiają dostanie się owadów do jedzenia. To szczególnie ważne w przypadku picia – połknięcie osy jest bardzo niebezpieczne.

Zabawa

Dla wielu dzieci sam piknik to już atrakcja, często bawią się po prostu tym, co znajdą. Jeśli jesteście w większej grupie, to dzieci zazwyczaj same sobie poradzą z ewentualną nudą. Ale jeśli wolisz się zabezpieczyć to u nas najlepiej sprawdzają się piłka oraz bańki mydlane- to zestaw dla maluchów i starszaków. Przedszkolaka zainteresuje lupa i podglądanie przyrody. Starszym dzieciom można spakować karty do gry, skakanki, frisbee, zestaw do badmintona. A na plażę zestaw do piasku.

Przygotowałyśmy dla Ciebie naszą checklistę, dzięki niej niczego nie zapomnisz spakować na Wasz piknik.


Pobierz naszą listę, co zabrać na piknik

Jedzenie na pikniku

Czas na głównego bohatera – jedzenie. Przygotowując dania na piknik musisz pamiętać o kilku sprawach.

  • Bezpieczeństwo

Wybieraj potrawy z produktów, które nie zepsują się szybko w wysokich temperaturach. Powrót z bólem brzucha czy zatruciem pokarmowym to nie jest wymarzony finał pikniku. Unikaj zabierania na piknik jogurtów, wędlin i innych składników, które wymagają przechowywania w niskiej temperaturze. Nabiał w temperaturze pokojowej psuje się już w ciągu 2 godzin, a przecież latem na dworze jest dużo cieplej. Jeśli chcesz zabrać koktajl na bazie mleka czy jogurtu koniecznie spakuj go do torby termicznej z wkładami chłodzącymi i zjedzcie na początku pikniku. Jeśli masz wątpliwość, co do świeżości jakiejkolwiek potrawy, po prostu wyrzuć- nie ryzykuj.

Jeśli jedzenie nie jest niczym chronione przed owadami, zawsze przed podaniem dziecku dokładnie przyjrzyj się, czy nie dostała się tam osa albo pszczoła.

  • Ważna jest forma.

Przygotuj takie dania, które łatwo chwycić w dłonie, a najlepiej zjeść bez użycia sztućców i talerzy. Tzw. finger-food to idealna opcja na piknik- pozwala m.in. zmniejszyć ilość rzeczy, które musicie ze sobą zabrać. Przygotuj mniejsze porcje dla maluchów. Pamiętaj, że często w plenerze nie ma opcji umycia rąk i buzi. Staraj się, by przygotowane jedzenie było mało brudzące. Unikaj potraw, które w wyższej temperaturze zmieniają formę, np. z dodatkiem czekolady, która łatwo się rozpuszcza.

Na pikniku super sprawdzą się świeże owoce- najlepiej te, których nie trzeba przekrajać lub łatwo zrobić to już na miejscu, jak: maliny, truskawki, wiśnie, borówki. Owoce, które wymagają przekrojenia, jak jabłka, gruszki, pokrój na miejscu. Pokrojone wcześniej czernieją i stają się nieapetyczne, a także puszczają soki. Twarde warzywa, jak papryka, marchewka pokrój w słupki tuż przed wyjściem z domu- zachowają dłużej świeżość.

ant (1)

DSC_0254

ani (3)-2

ant (16)

  • Do picia.

Zabierz dużo picia. Postaw na wodę, którą w trakcie upałów możesz wzbogacić w kawałki świeżych owoców, listki mięty, sok z cytryny. Zyskasz orzeźwiający napój a przy okazji będzie pełnić rolę elektrolitów. Super opcja to owoce zamrożone w kostkach lodu, dzięki czemu napój będzie przyjemnie chłodny. Koniecznie zabezpiecz napoje przed owadami. Jeśli korzystacie z kubeczków, za każdym razem sprawdź, czy jakiś nie wpadł do środka.

Możesz na piknik zabrać owocowe koktajle, ale koniecznie zrób je tuż przed wyjściem, zapakuj w opakowanie termiczne i wypijcie taki koktajl na początku pikniku.

My dorzucamy do naszej torby piknikowej butelkę zamrożonej wody. To taki wkład chłodzący DIY. A na koniec pikniku mamy przyjemnie chłodna wodę do picia. Dobrym pomysłem jest zabranie ekstra butelki z wodą, która posłuży do umycia rąk.

I goń, goń dzieci do picia. W czasie upałów bardzo łatwo o odwodnienie, a dzieci często w szale zabawy zapominają o piciu. Zwołuj więc regularnie bandę na kocyk, by uzupełniła płyny.

A co zabrałyśmy ostatnio na nasz piknik?

Oczywiście duży zapas wody do picia w bidonach, ale też coś bardziej orzeźwiającego, co uzupełni tracone w upał elektrolity. Świetnie w tej roli sprawdzają się smoothie, np. smoothie ananasowe z marakują (przepis znajdziesz na str. 138 naszego e-booka „Na wynos”). W upał smoothie potrafi nie tylko nawodnić, ale także odżywić. Pamiętaj, by nie zabierać w upalne dni koktajli na bazie mleka czy jogurtu. W plenerze podawaj napoje w naczyniach, do których nie będą miały dostępu owady. Takie słoiki ze słomką znajdziesz sezonie w wielu marketach. Świetnie sprawdzi się także kubek Reflo czy bidony– szczególnie bez słomki.


Ponieważ latem na dworze spędzamy długie godziny, zawsze mamy coś na większy głód. Nie ukrywajmy, nad wodą ceny a przede wszystkim jakość oferowanego jedzenia pozostawia wiele do życzenia. Zwykle w ofercie są fryty i inne fast-foody. My zabieramy np. takie greckie klopsiki na patyku (str. 143, e-book „Na Wynos”) czy kotleciki ziemniaczane (str. 108 e-book „Na Wynos”). Do tego dużo owoców i warzyw do chrupania. Super sprawa to różnego rodzaju pasty, w których można maczać warzywne słupki, np. hummus paprykowy do maczania (str. 158 e-book „Na Wynos”).


No i coś na słodko, koniecznie niebrudzące i co można szybko przygotować, bo kto lubi stać latem przy rozgrzanym piekarniku. Dlatego lubimy półprodukty i często korzystamy z ciasta francuskiego z dobrym składem. Na piknik fajnie sprawdzą się ciastka francuskie z jabłkami (str. 129 e-book „Na Wynos”).

Jak to wszystko spakować? Najlepiej sprawdzają się nam lunchboxy z przegródkami. Nic się nie miesza, można skomponować różnorodny posiłek. I każdy może mieć swój zestaw. To fajna opcja, by nie słyszeć : „mamo, a on zjadł ostatniego rogalika”. Bardzo polecamy pudełka od b.box oraz sistema. Są świetne, bo dają różnorodne możliwości zapakowania, są szczelne, więc można włożyć także dip. Latem w naszej torbie z jedzeniem na piknik nigdy nie może zabraknąć żelowych wkładów chłodzących. Taki wkład jest w zestawie z dużym lunchboxem b.box. Możesz także dokupić osobno, np. urocze zwierzaki marki 3Sprouts. A jeśli zastanawiasz się, jaki lunchbox wybrać, koniecznie przeczytaj nasz wpis KLIK.






Tu znajdziesz przetestowane przez nas lunchboxy

I na koniec…

Piknik to głównie jedzenie, ale nie ono jest najważniejsze. Najważniejsza jest radosna atmosfera spędzonego razem czasu. Dlatego bez spiny. Nie potrzebujesz wielu wymyślnych potraw, specjalnego kosza piknikowego. Spakujcie koc, dobre humory i coś na ząb. Po prostu spędźcie miło czas na świeżym powietrzu. A co, jeśli nic nie zje? Zje w domu. W końcu piknik to super przygoda, więc może czasu na jedzenie nie było. Pamiętajcie tylko o wodzie.


Udostępnij wpis

Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.

Komentarze (0)

Dodaj komentarz
Newsletter obrazek